Z odwagą w sercu
Ty mnie nie pytaj, a patrz i słuchaj
i serca miarą oceniaj życie,
zrozumiesz prawdę gdy przyjdzie skrucha,
bo człowiek błądzi dążąc do zwycięstw.
Ty nie patrz na mnie jak na zbawienie,
nie jestem Bogiem, jak żaden z ludzi,
choć w każdym jednym potencjał drzemie,
by się na prawdy hejnał obudzić.
Pozornie łatwiej jest brać niż dawać,
lecz takie plony, jakie zasiewy,
więc nam umyka duchowa strawa,
a materialne nie cieszą plewy.
Strach wiedzie skrótem, fałszywy
sternik,
baczy byś skrzętnie omijał miłość,
zbudź się byś kiedyś nie musiał
stwierdzić,
nie tak być miało przecież, jak było.
Komentarze (37)
W sumie racja. Tylko trudniej jest wykonać.
Bardzo! bardzo! tak!
Pozdrawiam:)
Najlepszy wiersz, jaki dzisiaj przeczytałam...
bardzo refleksyjnie, mądrze
refleksja i klimat jakże bliskie
całkowicie na tak
refleksja i klimat jakże bliskie
całkowicie na tak
bardzo, bardzo mi się podoba
PS na szczęście obudziłam się dość dawno ;))))
Piękny wiersz. Dał mi do myślenia. Pozdrawiam
Lubię Twoje wiersze karacie. Wszystkie. Ten jest
bardzo dobry! Pozdrawiam słonecznie, z uśmiechem-:)
Piękny refleksyjny wiersz, trzecia zwrotka - mądrość
nad mądrościami. Pozdrawiam
Bardzo mądry wiersz, od samego wstępu poczynając, bo
często patrzymy, a nie widzimy, słuchamy, a nie
słyszymy.
Serdeczności
:)
człowiek jest tylko człowiekiem i popełnia błędy
miło Cie było czytać
pozdrawiam:)
Znowu piękne przesłanie Karacie.
Ciebie zawsze dobrze czytać.
Pozdrawiam
podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami :)
pozdrawiam
Piękne przesłanie w Twoim wierszu.
Pozdrawiam serdecznie.