Odważna dusza artysty.
Znów usłyszę dźwięk nieziemski,
czule duszę łechtający
brzmieniem głosu Esmeraldy,
cieplejszym niż promień Słońca.
- Pożądam pieścić twe przepiękne ciało,
- którego wspomnienie rozpala żądze,
- by je zaspokoić, bez zawahania
- z Mefistofelesem układ sporządzę.
Całym sercem uratuję
jej cygańskie młode życie,
którym Frolo opętany
przyozdobił szubienicę.
- Pragnę nasze myśli scalić na wieki,
- nicią troskliwości owiać puchową,
- nim usta otworzysz, każde życzenie
- spełnię co do joty - moja królowo.
W Quasimoda arie tkliwe
roześmiany wątek wplotę,
zakończony wspólnym szczęściem,
które przetrwa niewygodę.
- Pragnę bezpieczeństwem otoczyć ciebie,
- lęki zostawiając w ciemnej oddali.
- Nikt mnie nie zatrzyma w marszu do
raju.
- Nic nie zdoła naszej miłości spalić.
w gmachu opery
z biletem w dłoni
widzę ciebie stojącą samotnie
wyglądasz bosko
lecz..innym razem
gdyż..muszę podlać kwiaty na oknie
Notre Dame de Paris
Komentarze (21)
Wiersz niesamowity.. pełen ekspresji. Opera.. magia
z tłem ukochanej... i codzienność. Brawo !
Co druga zwrotka szczególnie obrazuje uczucia Poety do
młodej niewiasty,której robi nadzieję na przyszłe
wspólne życie i zapewnia o swojej miłości....jednak w
obecnej chwili jest ,,uwiązany",bo ma rodzinę(świadczą
o tym kwiaty na oknie).
Wiersz ładnie napisany,ale..... nie
chciałabym znależć się na miejscu tej drugiej
niewiasty,która obecnie razem z Tobą podlewa kwiaty na
oknie.
Interesujący tekst, inrtygujące zakończenie - "odważna
dusza artysty", ale czy on też?
Zamiast dołączyć wejść do opery, zaśpiewać arię,
porwać w swe ramię... Bardzo artystycznie.
W takim razie podlewaj kwiatki,może jeszcze uda się je
ocalić,a może nie są w tak złym stanie jak myślisz...
Odwagi artysto! Zacznij żyć własnym życiem, nie chowaj
się między czułymi słowami librett:) Bardzo udany
wiersz, podoba się.