cisza północy
północ znowu rozpuściła rude włosy
które sennie na firankach się bujają
a w hamakach rozwrzeszczane myśli koty
czy tej nocy zjawi znów się łowca
pająk
rude włosy się kołyszą pod latarnią
mrucząc baśnie o podróżach (nawet w
wieczność)
w gęstych skrętach przyczaiły się nad
bramą
aby wrócić nową drogą niebezpieczną
myśli chaos zaplatały w rude włosy
i nie mogą się wydostać z tej pułapki
kuszą serce nieroztropnie w niebogłosy
krótkim wierszem na laurce w białe
kwiatki
rude włosy pachną teraz tylko tobą
przewijają się w marzeniach inicjałem
wyrastają w płodnych ziołach przed północą
a zaś myśli w rudych włosach bardziej
śmiałe
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.