ODWIECZNY KRĄG
A jednak wciąż zaskakuje przemijanie
krótszy cień gałęzi wrześniowy smutek
nieobojętnie mijany pożar kasztanów
w rdzawą lecący złoty popiół
Osowiali brodzimy we wspomnieniach
kruszymy pamięć w nie wpisaną
w gasnącym słońcu skrzą się mienią
dopóki lepki nie spowija całun
I wtedy, jeszcze z tym niepogodzeni
truchła zbieramy szeleszczące miękko
wtulamy między żebra, białe księgi:
ulatujące w odwieczny krąg lato
/20.09.2009/
Zyta - rdzawą, to skrót myślowy określający ziemię, matkę-ziemię, rdzawe łono itp., a także z czego jest, powstaje...
Komentarze (18)
Mimo, wciąż powtarzającego się cyklu pór roku, wraz z
odejściem lata, towarzyszą nam te same uczucia- żalu i
tęsknoty... ładny wiersz.
Z wielką powagą podchodzisz do tematu przemijania,ale
to dobrze bo jednak powinniśmy ten respekt
posiadać-tak jak wszystko co dobre i złe się kiedyś
kończy i my też..powodzenia
Wszyscy przeminiemy ale ,odejdziemy gdzieś tam ale
nasza myśl w wierszu pozostanie.