odwiedzę za rok
pozbieram wosk
(niepotrzebne zostawił zacieki)
i liście zwiędłe
tylko brudzą pomnik
ktoś wyrzucił zużyte znicze w wezgłowiu
przeleżą do wiosny
poczekaj, wrócę za rok
na pewno ciebie
zastanę?
autor
Bella Jagódka
Dodano: 2009-11-02 00:06:39
Ten wiersz przeczytano 725 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Poprzedni Pani wiersz i ten to miniaturki,fakt
dzień zaduszny za nami chwila zadumy i modlitwy nad
grobami którzy odeszli,za rok
wrócimy a znicz u wezgłowiu ktoś zostawi
pozdrawiam,Pani Basiu wyczuwam że w Pani
twórczości coś jak by się kończyło a może
mnie się zdaje.
Oni będą. Tylko czemu My dopiero za rok? Wiersz do
szpiku kości.
Basiu w innym stylu i..ciekawie. :)
Wiersz refleksyjny,zderzenie zwykłych czynności i
ponadczasowych myśli.
Przez wiele lat jeszcze powracaj...
Wzniecając płomyk pamięci...
Niech jego kolorowa poświata...
Pośród opadłych liści szeleści
powrócimy za rok, by uczcić tych którzy od nas
odeszli...fajny wiersz...pozdrawiam
Wiersz wywołuje refleksję. "Zastanę" - jednak kogo(?),
co(?). "Ciebie" - personifikacją - własnych
wspomnień(?), ludzkich szczątków(?), wiary w życie po
życiu(?), może jeszcze czegoś - nienazwanego
przeczucia. Zapewne co człowiek to inny, osobisty
odbiór wiersza. Pozdrawiam :)
oni na pewno na nas czekają i nie tylko ten jeden
dzień w roku.
DOBRY WIESZ
Tak masz rację ONI poczekają na nas.
bardzo ładny.
ciepło znicza trzymanegi w dłoni ogrzewa zmarznięte
dusze, niby prosty, zwykły a zmusza do przemyśleń...
pozdrawiam:)
On (Ona) z pewnością poczeka, gorzej z losem żyjącego
człowieka...
tak wieje ... ale znicze się palą ...
nie pisz bzdur smoku..pisz, co myślisz o wierszu,
jakie masz na jego temat zdanie... a nie jaką mam
pogode. wpadnij nad morze...sam zobaczysz.... wieje
jak zawsze:)