Ofiara i dziecko.
oparte na fakcie
Na kazaniu:
lud posłuszny, spokojny,
widać bogobojny ...
DZIECKO NIE!
a gdy lud odpalał
do tacy należne
to: "bóg zapłać"- potem z ciemiążka,
A DZIECKU ŚLE:
"czemu przeszkadzałeś, tak nie wolno,
oj,nie ładnie"
A DZIECKO ODPALIŁO:
(widać niezależne)
"NIE DAM CI PIENIĄŻKA!"
* * *
a puenta -
Oto ona:
OFIARA SPEŁNIONA.
/Bo nie wagą mamony
znajdziesz miejsce w Niebie,
nie kazań uwagą
lecz OFIARĄ Z SIEBIE../
Posłowie: dziecko zostało kapłanem, sam odpala kazania ... a dzieci głaszcze po głowie.
Komentarze (17)
janusz.ku
fakt /bez autentyczny/, bo sam w sobie jest faktem,
który się zdarzył w realu:)))
Przeczytałam z zainteresowaniem.
Pozdrawiam.
No popatrz, popatrz...na miejscu dziecka też bym
pieniążka nie dała...:):):)