Ofiara losu
Zimny odcień zieleni
panie w białych fartuchach
przerażenie w ludzkich oczach
niepewność w sercach siedzi..
Nad głowami unosi się śmierć
nie patrząca na wiek
nie zwracająca uwagi
na wygląd
na stan portfela.
Nie wybiera po majątku
nie obchodzi ją
że komuś bliską osobę odbiera.
Czy to stary dziadzio
kochający wnuczęta
w szczęściu żyjący z babcią
czy to też
młoda kobieta
czekająca na pierwsze dziecko
tuż po ślubie z ukochanym.
Zabiera do swojego imperium
kogo chce.
Tym razem trafiło na nią..
Blada jak ściana
zimna jak lód
twarda jak kamień
bez ruchu leżąca na łóżku.
Dopiero życie zaczynała
uroki dorosłości poznawała
swoje gniazdko wiła..
Miłość w jej sercu się rodziła..
Ale to wszystko się w ułamku sekundy
skończyło..
Znikło przerażenie - łzy się pojawiły.
Niepewność odeszła - w ból się
przemieniła.
Kolejna rodzina bliską osobę
straciła.
Ale to tylko kolejna
ofiara losu...
Komentarze (1)
ból ,żal towarzyszy nam ,gdy odchodzi ktoś bliski (+)