...ogień...
Czekałam na Ciebie wieki...
I gdy się pojawiłeś,
Serce me od razu zasnuło się miłością...
Zapaliłeś w nim ogień...
-nie zgasł do dziś...
Płonie...
Jeszcze wyższy i silniejszy
Stał się po Twej stracie...
Walczy o istnienie,
Walczy o swój żar...
Chcesz zagasić jego źródło?
Nie zdołasz...
Mimo woli cały czas
Podtrzymujesz je przy życiu...
Bo jesteś...
Poprostu jesteś...
autor
mizia
Dodano: 2006-10-29 13:59:26
Ten wiersz przeczytano 553 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.