Ogród
Ogrodu starego szmaragd traw,
drzew szereg prowadzący nad staw,
cichy szept strumienia
toczącego się po kamieniach,
a opodal w cieniu na ławce
para zakochanych, on i ona
- obrączki, więc mąż i żona.
Ona w stanie błogosławionym
z obliczem rozpromienionym,
on ją wzrokiem ogarnia całą
bo w sercu ma miłość niemałą,
i tuli kochaną do serca swego
szczęśliwy z miłości owocu tego,
ich usta słodyczą pocałunków kipią.
Oboje w uniesieniu miłosnym
w stanie niezwykle radosnym,
szczęściem swym promienieją
ach, jak okazać to umieją,
patrz miła ile miłości w sobie mają
bez słów spojrzeniem z sobą rozmawiają,
słońce swym żarem ich sercom chce
dorównać.
Jak uroczyście dzisiaj w ogrodzie
w koronach drzew tańczy radośnie słońce,
opodal po stawie płyną dwa łabędzie,
na rabatach róże tulą się do siebie
swym zapachem słodkim obdarzają nas,
dziś w parku dla wszystkich czaru miłości
czas.
Waga©
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.