Ogród rozkoszy ...
cała ta historia w Wenecji rozpoczęła i
zakończyła się
woń róż miłośći na płatkach roznosił się
lecz miedzy to wpletła się śmierć
tkwiła w jej ciele
lecz mimo tego chciała stworzyć świat
pełen miłości i ideałów
swych
tyle pytań krażyło wokół nich
czym jest śmierć i rozkosz?
czy świat już kończy się ?
gdzie dusza podzieje się?
on czuł ją cała
zmysły kierowały nimi
razem obraz Hieronima Boscha
interpretowali
ogród rozkoszy przeżywali
ta namietność tak głęboka
dwa splecione ciała przypominające taniec
węży
rozłączone przez śmierć
jemu zostały filmy
klatka stop
szum ,szarość
ból
Ten wiersz napisałam po obejrzeniu filmu "Ogród rozkoszy Ziemskich " polecam ten film :) miłości i życie :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.