Ogród wspomnień
Idę wśród drzew ku wielkiej wodzie
Gdzie się zatapia słońca płomień
By w dziwnym znaleźć się ogrodzie
Tam rosną cudne kwiaty wspomnień
Wzrok po dzieciństwa błądzi kwiatach
I wywołuje drogie zjawy
Ojca i matki z tamtego świata
I dom rodzinny w sercu Warszawy
Za płotem ciągną się parcele
Z nich zapachniały mi narcyzy
Które zbudziły uczuć wiele
Płynąc z podmuchem lekkiej bryzy
Tu niezabudki -kwiaty wierne
Subtelną barwą wzrok mi pieszczą
A wśród nich -oczy filuterne
Mojego Janka się niebieszczą
Zebrałam wspomnień uschłe kwiecie
I żal się jakiś czai skrycie
Że wszystko mija na tym świecie
Jak mija młodość, miłość, życie...
Komentarze (32)
Tak Basiu wspomnienia czasem są przyjemne a czasem nie
warte są powrotów. Ale lubię takie melancholie. + i
Dobrej nocy.
Pięknie chciaż nostalgicznie i z łezką w oku
Takie są prawa zycia i natury Jedyna pociecha że
pozostają wspomnienia niczy krobka chleba Można się
nią sycić
Pozdrawiam cieplutko Basiu
Ja ma magiczny ogród na N.K. ale jeszcze tam leżakuje