OGRODNA DZIELNICZKA (przekręcajka)
Wesołej zabawy :)
Grządkopałam przeki.
Stosiałam wykrotki
oraz słodszek groki
do dokiej wielniczki.
Podbatki ralałam
i caśliwa szczęła
otrzydal memałam
ogrodnej dzielniczki!
TŁUMACZENIE (w języku na wspak):
AKZCINDORGO ANLEIZD
.ikdązrg małapokezrP
iktorkots małaisyW
ikdołs kezsorg zaro
.ikzcinod jeikleiw od
małaldop iktabaR
ałac awilśęzczs i
małamyzrto ladem
!ikzcindorgo jenleizd
_
MamaCóra (Rymotka+Rymcia)
Przekręcalski to język podpatrzony i zapisany w rymach przez jedną z moich ulubionych autorek wierszy dla dzieci – Joannę Papuzińską. Ta rymowana zabawa jest nim inspirowana :)
Komentarze (59)
Bardzo dobre.
Wiersz lustrzane odbicie:)
Pozdrawiam CIEPLUTKO:)
Superrr!!! Nie tylko dla dzieci zabawa! :)
Dobre. Można się pobawić. Pozdrawiam.
Fajny wiersz (:-)} Pozdrawiam
Dla dzieci jest to niezła łamigłówka, ale szkoda mi
ich, widząc przyklejonych do krzeseł obgryzających
paznokcie zamiast biegać niczym źrebaki po podwórku,
jak za moich dobrych czasów :) Pozdrawiam MC
Świetna zabawa! Pozdrawiam!
Wesoła zabawa.Pozdrawiam.
Najpierw link odnośnie literackiego wzorca MamyCory:
http://miastodzieci.pl/dla_rodzicow/
87:/339:rozmowa-z-joann-papuzisk
A teraz cytat z wywiadu:
"Pamiętam taki wiersz Ewy Szelburg-Zarembiny „... nie
wiadomo, nie wiadomo wcale co cię w życiu jeszcze
czeka, może właśnie ty wyrośniesz na wielkiego
człowieka?” To był wiersz chyba z okazji odsłonięcia
pomnika Marii Skłodowskiej-Curie. Ale dawał każdemu
dziecku przekonanie, że ono może wiele w życiu
zrobić... I to jest dobre, ale chyba nie dobre jest
wtłaczanie dziecka w taki młynek dodatkowych zajęć. W
te wymagania, że dziecko musi sprostać oczekiwaniom,
że ono musi być prymusem, a jak dostało czwórkę to już
jest hańba... Ale tak po trosze było zawsze. Natomiast
jak patrzę na współczesne dzieci to wydaje mi się, że
one mają strasznie mało swobody i strasznie mało
ruchu! W szkole na przerwie mogą się tylko
przechadzać, nie wolno biegać, żeby nie złamały
ręki... Dawniej biegały po podwórkach, właziły na
drzewa, istniały słynne zabawy na trzepaku, natomiast
teraz tego nie ma. I one biedne siedzą sobie,
wprawdzie bezpieczne, ale bez ruchu jednak. Powszechna
jest obecnie nadpobudliwość ruchowa, a gdyby te dzieci
się porządnie wybiegały, wyskakały, pewnie by nie
istniała. Biegałyby, pływały, zjeżdżały na sankach, to
potem byłyby spokojniejsze."
Wiersz publikowany tutaj, mówi sam za siebie.
Jurek
Ewo Z., zabiłaś mi klina, bo teraz nie wiem czy mam
już skuziane czy nie :-))))))))
ciekawe :)
Ty kuziałaś, a ja jeście nie. Teraz zgadnij, o co
chodzi :)))
Ależ świetne :-))))
--a ja choć już dzieckiem nie jestem // od.. uuuu
prawie nie pamiętam// , też świetnie się bawiłam...
- miłego ...:)
super sprawa dla dzieci :)