Ogrodnik
Arkadiusz Łakomiak - Dudek
Pan Zdziś miał wiele warzyw w ogrodzie,
przychodził wszystkie podlewać, co
dzień.
Czy to był seler, czy koper młody,
żadnej roślinie nie szczędził wody.
Rozsadzał, zbierał i pielęgnował,
wyrywał chwasty. Ciężko pracował.
Pewnego razu, pieląc buraki,
zdziwiony odkrył czerwone maki.
- Co teraz począć? (Westchnął ogrodnik).
W moim ogrodzie zamieszkał szkodnik!
Zielsko się mnoży i powolutku
zasiewa zamęt w całym ogródku.
Jedno jest pewne, tak być nie może!
Natychmiast idę po swoją kozę.
Każę jej wskoczyć pomiędzy grządki
i wreszcie zrobić z chwastem porządki.
Pomysł miał dobry, lecz szczerze powiem,
że to nie całkiem wyszło na zdrowie,
bo finał z kozą był oto taki:
zeżarła wszystko, tylko nie maki.
Komentarze (68)
Fajne
Skacze koza po ogródku jakby była kozłem..
A tu panie pusto w kotle
Skarano przymrozkiem:);):)
Koza stworzenie Boże powinno stać w oborze wszystkie
dla kozy dobre przysmaki ale nie maki ho ho koza na
menu się jednak zno pewnie dotacje były z unii i
stwierdziła że kwiotków nie lubi..dziękuję za uśmiech
i pozdrawiam z uśmiechem.
To ci koza jedna:) Miło czytać wiersze dla dzieci bo
one potrafią przenieść czytelnika w dawno minione lata
dziecięce. Pozdrawiam:)
Swietne zakonczenie:-) oczywiscie calosc dobrze sie
czyta:-)
Uwielbiam pracę w ogrodzie zwłaszcza przy kwiatach.
Świetny wiersz dla dzieci.
świetny ....maki nie dla kozy były ...
pozdrawiam serdecznie ;-)))))
wspaniały wiersz dla dzieci a koza dodatkowy szkodnik
:)))pozdrawiam serdecznie:)dziękuję za wizytę u mnie
Miłego dnia:) Zapomniałam z wrażenia.
Jak zawsze, miło było przeczytać, ale
czy tak się kończy ta historia?
Ten finał może być dramatyczny:
Gdy Zdzicha sąsiad te maki dojrzy,
donos napisze w mig do policji.
Przez kozę Zdzicho pójdzie do kozy.
Rewelka, Misku! :) Zawiodla kozia taktyka - w szkode
wpuscil szkodnika :)))
Ubawiles! :)))
super, ostatni wers mnie rozbawił, dzięki:)
pozdrawiam, Arku
Dziękuję Madiś. He he. Można rymować te same części
mowy, chodzi tylko oto, żebym nie np. 4 w wersie.
Brzechwa:
Więc przy stole goście siedli
I do mięsa ćwikłę zjedli.
Pozdrawiam i dziękuję wszystkim gościom. :)
Piękny rytmiczny wiersz,serdecznie pozdrawiam.
świetnie piszesz dla dzieci, ale trochę mądrości się
znajdzie też Arku dla dorosłych:) miłego dzionka