w ogrodzie
Czerwienią czereśni zapachniałaś skrycie
rumianym ciasteczkiem ukrytym w fantazji
ja łykam tę czerwień powoli w zachwycie
czekając sposobnej okazji.
Słodyczą ozdobiasz sady morelowe
czar płynie z dojrzałych owoców
truskawki
w oddali nam grają dzwięki agrestowe
czas buja się w rytmie szalonej
huśtawki.
Ja z czasem gdzieś tonę raz w górę to na
dół
smakując ogrody kipiących rozkoszy
a niebo w błękicie daje przyzwolenie
na łanach rozpustnych krokoszy.
I jesteś tu ze mną w posmaku poranka
ja mak twój ty moja niezapominajka
w ogrodzie zmysłowym napełniamy siebie
jak dwa nagie liście na wietrze na drzewie.
Komentarze (9)
Niezwykle wymowny, wręcz namalowany obraz przyniosłeś
ze sobą tym wierszem. Mam nadzieję, że nie ostatnim...
Bardzo ładny wiersz, z przyjemnością przeczytałam :)
romantycznie i słodko...wiem cos o tym, mam kilka ha
sadu
ladny obraz ogrodu, slicznie oddany ..podoba mi sie
rytm wiersza .. dobrze sie czyta ... na tak)
Posłodziłeś mi kawę i to bardzo.
jak dwa nagie liście na wietrze na drzewie.-ciekawie
napisane ,a Twój ogród taki seksowny,,
przepiękny wiersz, soczysty jak sad merolowy. i wiem
jak smakuje. pozdraiwma ciepło ;)
to erotyk, a Ty masz kosmate myśli;
wiersz jest raczej feromoniczny niż romantyczny;
pozdrawiam
Tak romantycznie i słodko maluje się Twój wiersz że
postanowiłem zostać w nim z tobą,gratuluje .