W ogrodzie Claude'a Moneta...
Drubble (200 słów).
Siedział w swoim ogrodzie w Giverny na
północy Francji.
Był postawnym, wysokim mężczyzną o silnych
ramionach i długiej, siwej brodzie.
Nazywał się Claude Monet.
Trwał piękny letni poranek. Rozłożył jak co
dzień swoje sztalugi i wziął do ręki
pędzel. Napawał się widokiem nenufarów
pływających po tafli stawu. Patrzył na
warkocze wierzby miękko zwisające nad wodą
i japoński mostek łączący dwa brzegi
wodnego zbiornika.
Usiadła obok mistrza i w zupełnej ciszy
podziwiała ten kawałek raju.
- Panie Monet, czy zgodzi się pan podarować
Francji swój cykl olbrzymich płócien z
nenufarami? Pana obrazy mogłyby cieszyć
ludzkość po wieczność!
- Przemyślałem tę propozycję... mam tylko
jeden warunek.
- Jaki?
- W oranżerii musi panować cisza...
nenufary na obrazach, moje nimfy wodne
rozkwitają w tajemniczej ciszy...
- Takiej jak tu?
- Tak, właśnie takiej!
- Zatem pełna zgoda!
Patrzyła na barwne kwiaty nenufarów
unoszące się na długoogonkowych liściach w
kształcie serc.
Przypominały pływające korony na płaskich,
lśniących wachlarzach. Obracały się na
cienkich nóżkach przyczepionych do
mulistego podłoża. Ślizgały się
majestatycznie po powierzchni wody, na
przemian przybliżając się i oddalając od
siebie. Były niczym zjawiskowe nimfy
trzymające się za ręce i tańczące razem w
koło.
- Istna baśniowa sceneria z "Calineczki" -
pomyślała w rozmarzeniu.
Gdy odchodziła, tuż przy brzegu ujrzała
dryfującą skorupkę orzecha...
Komentarz odautorski:
Po zakończeniu I wojny światowej, w dzień
po podpisaniu 11 listopada 1918 roku
rozejmu przez Niemcy z państwami ententy w
Compiegne, Claude Monet zobowiązał się
podarować narodowi francuskiemu cykl
olbrzymich płócien z nenufarami. Łącznie 8
płócien o wysokości niemal 2 metrów.
Finalnie zostały umieszczone w dwóch
owalnych salach w Musee de I'Orangerie w
parku Tuileries w Paryżu. Zostały naklejone
bezpośrednio na ścianach. Łącznie płótna
liczą 91 metrów długości. Powstała w ten
sposób "Sykstyna impresjonizmu".
Komentarze (55)
Pięknie widzisz moment
,, stworzenia,, i ta skorupka, tak blisko jesteśmy
jednak rzeczywistości, w niebie tylko na chwilę.
Pozdrawiam, +
Miłego dnia
Świetne drubble. Te obrazy z nenufarami są piękne.
Świetny pomysł, świetne opowiadanie.
Doskonale się czyta, a przy okazji - uczy :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Świetne, romantyczne, edukacyjne, z podobaniem i
uznaniem pozdrawiam ciepło.
Dobry przekaz potrafiący rozbudzić wyobraźnię
czytelnika.
Pozdrawiam.
Marek
Bardzo plastyczna i jakże ciekawa opowieść. Zawsze
zazdrościłem malarzom talentu. Serdeczności :):)
Wyczarowałaś uroczy romantyczny obraz. Wspaniała treść
i forma wiersza. Czytałam z zaciekawieniem i
podobaniem. Ślę moc serdeczności:)
Z wyrazami uznania dla kunsztu autorki, pozdrawiam z
plusem
Wspaniałe drabble, na dodatek bardzo edukacyjne, wraz
z ważnym dopiskiem
odautorskim, też lubię ten obraz, nawiasem mówiąc,
zresztą sam kierunek impresjonizmu bardzo mi
odpowiada, jego operowanie drgającym światłem i plamą.
Pozdrawiam serdecznie, Larisko, z uznaniem dla wiersza
:)
Ciekawa ta skorupka