ogrzewasz
Dziś w oknie tylko moja twarz.
Siedzę na parapecie
wtulona w chłodne powietrze.
Palcem rysuję na szybie
dwa serca.
Jesteś obok.
Okrywasz mnie swoim ramieniem.
Masz takie zimne uszy -
- ogrzewasz mi dłonie.
Odchodzisz.
Jeszcze tylko całus
w prawy policzek.
A., Ty zawsze jesteś przy mnie... Zawsze. Zawsze.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.