Ojciec?
Nienawidzę Cię jesteś problemem mego całego życia... A właściwie już je zniszczyłeś i nie tylko moje...
Nie umiesz kochać
-nigdy nie umiałeś.
Samym sobą wszystkich rujnowałeś.
Tak wczoraj jak dziś i jutro ...
Całe me życie
przez ciebie jest czarne
Każdy dzień kolejnym cierpieniem.
A co jest mym marzeniem?
To by dzień był jasny
A noc czarna
By historia była barwna
Byś nie utapiał mego życia w kieliszku swej
wódki
By się skończyły wszystkie moje smutki
By cię nie było...
Wtedy by wszystko odżyło!
Komentarze (2)
Bardzo mi się wiersz podoba, wiem jak się czujesz,
przeszłam i wciąż przez to przechodzę, chociaż myślę,
że nie możemy się załamywać. Wyszło jak wyszło,
człowiek przez swój egoizm niszczy wszystko i
wszystkich, dlatego trzeba wierzyć, że z czasem
naprawi to czas.
Pozdrawiam serdecznie
Smutna treść, poruszająca struny uczuć, ale mimo
wszystko Aneczko nawet w takim nieszczęsnym domu,
możesz mieć coś własnego do sprawiania ci radości. a
tym dobrym duszkiem, może być dla ciebie poezja.
Dlatego staraj się być w tym dobra i wspinaj się na
jej wyżyny, ale aby tak było musisz zadbać o poprawę
warsztatu w pisaniu wierszy. Jest bardzo dużo pomocnej
wiedzy w tym względzie na portalach poetyckich, jeśli
zechcesz z niej skorzystać, będziesz pisać coraz
lepsze wiersze i to ci przyniesie ogromną radość.
Poezja jest lekiem na samotność i na smutki. Nie pisze
się wierszy tak dosłownie, jakbyś się żaliła
koleżance, w wierszu trzeba to napisać bardziej
poetycko, użyć metafor i wtedy sama zobaczysz jak ci
się spodoba taki wiersz. Pozdrawiam cie serdecznie z
wierą, że się nie obrazisz za uwagi, ale spróbujesz im
sprostać.