Ojcze nasz Sonet
Sonet ten dedykuję ku ocenie Arkowi który skłonił mnie do spróbowania Szekspirowskich sonetów.
Ty coś się z dymu siwego narodził,
coś jak orła cień wzniósł Polskę wysoko,
Ty coś przez lata kościołem przewodził,
Rozsiałeś dobro po Świecie szeroko,
Miłość do ludzi,do wiary, do Boga,
W mądrych kazaniach z uporem głosiłeś,
Wiodła Cię w niebo modlitewna droga;
Światełkiem naszym, w mrokach życia
byłeś,
Do dzisiaj dzieci Barkę ci śpiewają,
I ciastka z kremem pieką Wadowice,
Już wnuki nasze wiarę rozszerzając,
pielgrzymują doń na każdą rocznicę.
Pamięć po Tobie w sercach naszych
płonie,
Odkąd Bóg tiarę włożył na twe skronie.
Musisz Arku wiedzieć że każdy sonet tego autora brzmi trochę inaczej w każdym przekładzie.
Komentarze (22)
Takiego rymowania w tercynach jeszcze nie
spotkałem, ciekawe.
Nasz Wielki Święty!
Widać Stumpy, że sonet sercem pisany, piękny:-)
Serdeczności na miłe popołudnie:-)
Podziwiam talent. Bardzo ładnie.
Interesująca, kolejna odmiana sonetu.
Treść zacna, serdecznie pozdrawiam :)
Zawszeobecny wśród nas.
Bardzo ładnie napisane.
Osobiście nie zgadzam się z siódmym i ostatnim wersem!
:)
A synowi podobno Adam było...
Pozdrawiam :)
Podobasię :)
Pozdr