Okręt
dla mojej Perełeczki
Mewy z wolna zataczają smutne kręgi nad
błękitem fal, gdzieś w oddali
okręt zawył pożegnalną syreną...
już odpływa w wielki rejs...
Może kiedyś wróci tu,
może wróci...
któż to wie?
Jutro będzie w innym porcie,
czy przyjaznym?
któż to wie?
może kiedyś nas wspomni,
może kiedyś tu zawita?
któż to wie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.