Okrzyk ciszy/erekcjato
wiersz już tu był, przerobiłem na erekcjato
Taka cisza, że aż boli
i nagle zza krzaków,
wyskoczyło: chyba czterech?
A może pięciu, pijanych chłopaków.
Na alejce konsternacja, pięciu pijanych
i jedna słaba młoda dziewczyna,
jeden z nich podszedł pierwszy,
obmacywać zaczyna...
Dziewczyna jakimś nadludzkim wysiłkiem,
jeden ruch kolanem i koniec z osiłkiem.
Zwinął się w kłębek, z bólu aż wyje,
a skutek jest taki: ból jednego
i cztery śmiejące się ryje.
Dziewczyna stoi, strachem sparaliżowana,
złożyła ręce, modli się do Pana.
I chyba cud
- jasno się zrobiło,
dawnym blaskiem...
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
kino ożyło.
Komentarze (23)
fakt, ostro pojechałeś:))
Mocne erekcjato :)
Pozdrawiam serdecznie :*)
zaskoczyłeś i rozbawiłeś - modlitwa może czas cofać.
miłego dnia :)
O kurcze, ale fajne erekcjato.
o zez, jaka ulga:)
pozdrawiam
Zaskoczyles karl, udane erekcjato:))
erekcjato świetne.
świetne erekcjato
pozdrawiam :)