Oliwka
pragnąc Cię...
Zanużyłes swe ciepłe dłonie
w oliwce.
Olejem porządnia pogładziłeś
me ciało, co w jednej chwili
ogniem się stało.
Pomału, leniwie wcierałeś go czule.
Swym zapachem zwabiłeś w labirynt,
zamknąłeś murem.
Przyparta do muru pragnienia twego ciała
ma dusza siły nie miała by
przestać Cię chłonąć oczyma i sercem.
Przestań!
Nie, nie przerywaj!
Chcę więcej!!!
Kochaj mnie.
autor
światło poranka
Dodano: 2006-10-17 00:14:40
Ten wiersz przeczytano 1078 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.