Olśnienie
Modlisz się o lepsze jutro,
Co noc z krzyżem na dłoniach.
Myślisz, że to coś da,
Że zetrze pot strachu na skroniach.
Lecz dni mija jak szybciej niż noce,
Lata lecą jak cień.
Wszystko co było, wszystko się kończy,
Wszystko mija jak dzień.
W pewnym momencie błyska Ci światło,
I oczy twoje przejrzały,
Wiesz dobrze co złego zrobiłeś,
I czego serca nie chciały.
Teraz złe dni lecą przez głowę,
I myśli się w środku kotłoczą,
To już jest koniec,
Koniec złych wrażeń.
Gdzieś za plecami ostatnie wspomnienia
błyskoczą.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.