omdlewająca melancholia / Erekcjato
uczę się metafor :)
była subtelna niczym letni wietrzyk
jej omdlewające usta otulone
aksamitnym płatkiem róży
tworzyły zmysłowość doskonałą
i spełniło się gorące oczekiwanie
spełnienie jej gwiezdnych marzeń
zamglonym spojrzeniem w złocie słońca
dostrzegła zjawiskową postać
przemierzajacą brzeg lazurowego morza
to był on
jej muzyka smugą księżyca nucona
połączyło ich aksamitne spojrzenie
przenikali wolno miłości kwiatem
zachłannie wdychali zapach bliskości
karmili się blaskiem księżyca pośród
gwiazd
wsunęła w źrenice swoje pragnienia
a wyznań szepty patrzyły jej w oczy
mieniąc się tęczą uczuć
spijali z ust pocałunki
do bladego rozmarzonego świtu
z brzemieniem na sercu
w splocie rozedrganych zmysłów
rozstali się i więcej nie spotkali
jakaż była jej omdlewająca tęsknota
że ten chłopak już nie chciał więcej
|
|
|
|
|
|
|
|
"trzepać kota".
:))))
Komentarze (61)
Mnie ubawiłaś tym wierszem! każda tematyka wskazana!
jeśli chodzi o poczucie humoru to mi go nie brakuje!
Pozdrawiam serdecznie Eleno:)
mnie Eleno na pewno rozbawiłaś, nie pierwszy raz,
jesteś urocza z takim swoim poczuciem humoru:) miłego
wieczoru
do AAnanke-cieszy mnie to, że ubawiła. Cieszmy się
zatem, że jesteśmy tylko tak "zboczone". Tym nikomu
krzywdy nie robimy, ale za to czasem kogoś rozbawimy
;)
PS.Uczę się tutaj wielu nowych rzeczy i nie wszystko
udaje mi się za pierwszym razem :)
Eleno, pierwsza wersja była jaka była, ale druga
baaaaaaaaaardzo ubawiła. Pewnie też jestem zboczona,
he, he:))
dzięki Basia23-leć...
dzięki Ola, nie wiem czy "super", za to wiem, że tak
by było :)
do MamaCóra-z tej racji, że cały ten tekst byl satyrą
na metafory, to właśnie tak chciałam zakończyć, czymś
nie "wymuskanym" :)
Super komentarz Eleno:-) :-) :-)
do Sylwia S-wierz mi, że gdyby wszyscy ludzie byliby
tak zboczeni jak ja, to Świat byłby lepszy :)
do Tomka, mogłam jeszcze ostrzej napisać, ale ja
grzeczna dziewczynka jestem :))
Dziwna puenta :)
Zboczona jesteś.
Zboczona jesteś.
przecież trzepanie kota
to nie nocna robota:)))
pozdrowionka...
soory Koncha nie miałam Ciebie na myśli :))))