omijam, odwracam się
stoję w tunelu wilgotnym
w długim ciemnym holu
czuć smród zgniłych marzeń
przemijających wspomnień
omijam
odwracam się
przechodzi obok erotyka
słowa w pamiętniku zacierają się
wyrwane gesty tłumią mnie
coraz ciaśniej jest mi
duszę się w sobie
pustkę zapełnia sztuczność
przerysowana czułość
bez kontrastu
bez znaczenia
stoję obok
na przeciw siebie
w lustrze złudzeń
szukając końca
omijam
odwracam się
Komentarze (2)
omijam odwracam sie....dlaczego....
skoro patrzysz w lustro złudzeń tam nie znajdziesz
końca tylko odbicie....pragnień niespełnionych...wejdź
do jego wnętrza i spełnij....klimat w twoim wierszu
zmusza do refleksji.....brawo...
chce wyjść marzenia bo te one już nie pachną Dobry
wiersz refleksja musze bo brakuje oddechu