ON, czy TY?
ehhh Dla S.K...
Delikatne fale marzeń kołyszą mnie.
Dlaczego tak bardzo blisko Ciebie być
chcę?
Unoszą mnie wysoko ponad wszelkie
niziny.
Może już w tę sobotę piękne chwile
spędzimy...
Dlaczego tak marzę o potoku Twych uczuć?
Czy nie powinnam swej wodzy fantazji
skuć?
Może i tak powinnam zrobić,
ale czy wtedy góry pragnień będę potrafiła
nadrobić?
Wszystko takie trudne się zdaje,
gdy jestem z nim to się wydaje,
że kocham jego oczu jeziora
i cały czas za mną chodzi tęsknoty
zmora.
Kiedy jestem z Tobą to mi się wydaje,
że uczucie do niego nagle istnieć
przestaje.
Lecz gdy znów pomyślę o jego dotyku,
chcę ich mieć bez liku.
Gdy jestem sama myślę o was dwóch,
chcę, aby był przy mnie Twój duch.
Wiem, że myślicie o mnie i kochacie
oboje.
Ja muszę kochać jednego i tego się boję!
Że bez was dwóch nie dam sobie rady,
od Ciebie i od niego pragnę porady.
Co mam zrobić w tej beznadziejnej
sytuacji?
Można mieć dwie miłości? Nie, nie mam
racji!
Miłość tylko jedna jest w sercu,
miłość która staje na ślubnym kobiercu.
Dlaczego ja jakoś nie wierzę w to?
Wydaje mi się, że zapadam się na dno.
I nic zrobić nie mogę już,
ja jestem po prostu wielki tchórz.
Niezdecydowana, bo zrobię coś nie tak,
a przecież kocham Cię i jego tak...
On, czy Ty?
Nie umiem wybrać, już w oczach mam łzy!
S.K co bym bez Ciebie zrobiła?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.