Ona
Ona zawsze jest smutna
Znow sama spac sie polozy
A to co nie ma jutra
Zostawi na pozniej moze...
Pozbiera jeszcze po katach
Porozrzucane mysli
Przytuli do poduszki
Byc moze cos sie przysni
A pozniej schlodzi lzami
Zarumieniona twarz
I nawet Ci nie powie
Ze to nie mialo byc tak
A kiedy sen nie nadejdzie
Wymkna jej sie spod powiek
Marzenia te zwyczajne
Takie gdzie drugi czlowiek…
Dlon dlonia swoja przykrywa
By cieplo nie umknelo
To jej pozwala zasypiac
Takie tam…nic wielkiego
Grand ..to ze jest slaby to wiem" takie przemyslenia kobiety ( nie jestem facetem)a ,ze mala jestem to fakt... nic na to nie poradze to i marzen wielkich nie mam tylko "takie tam".
Komentarze (19)
:takie tam...nic wielkiego" jest najważniejsze. Życie
sklada się z drobiazgów. Smutny ci wyszedł dziś wiersz
ale prawdziwy
rym położy-odłoży tragiczny:(
jest też zagubienie rytmu ale nie stanowi,puenta
ratuje:)
pięknie opisana trauma samotności,bo człowiek może
bywać sam,ale nigdy nipowinien być samotny,poniewaz
my,ludzie jesteśmy zwierzęciem stadnym ,i kontakt z
drugim osobnikiem( bez kontekstów seksualnych ) jest
nam równie potrzebny jak pokarm ,sen ,czy powietrze.
Opisane trafnymi słowami, bez egzaltacji nastrojem i
wyszło bardzo przekonywająco.