Ona...
Zostałaś...nie chcę!...
Przyszła
Nie wiadomo
Skąd
Usiadła na moment i
Została
Drąży mi smutkiem
Duszę
Ciało znaczy
Łez batem
Krąży jak sęp
Nad swoją ofiarą
Sztyletem bezlitosnym
Wbija się w moje oczy
Nie pozwala się
Uwolnić
Nie chce odejść...
Codziennie
Dotyka mnie
Zimnymi dłońmi
Czasu
Śmieje się ze
Współczuciem bo
Tylko ona
Mnie
Pokochała...
Odejdź!...
autor
Łzy Anioła
Dodano: 2006-01-11 20:18:34
Ten wiersz przeczytano 539 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.