Ona
Gdy miłość zawodzi...
Siedzi w białej sukni
Na piątym schodku.
Siedzi przed budynkiem
Pełnym gorzkich wspomnień.
Siedzi tam i płacze
Połykając własne łzy.
Wspomina dni w których była szczęśliwa
Wspomina chwile, których nigdy nie chciała
zapomnieć.
Wspomina, choć cierpi.
Stała w tłumie ludzi
W około roznosiła się woń róż.
Miał się zjawić dokładnie o piątej.
Jeszcze tylko kilka minut i go ujrzy.
Pełna szczęscia czekała.
Wspominała jak było jej z nim dobrze.
Wspominała te chwile gdy byli razem.
Wspominała, choć z lękiem.
Nadchodziła piąta, lecz bez niego.
Zaniepokoiła się delikatnie, lecz z
uśmiechem czekała.
Zegar wybił piątą. Dokładnie pięc
uderzeń.
Nadal go nie widziała. Uśmiech zbladł.
Wspominała chwile gdy obiecał że
przyjdzie.
Wspominała czas, gdy złożył na jej ustach
ostatni pocałunek.
Wspominała to ciepło, choć serce biło
mocniej.
Już kwadrans po piątej a go nie ma .
Wypuściła małą łze spod powieki.
Za nią kolejną i następną...
Odeszła spuszczając twarz ku ziemi.
Odeszła, spoglądając ostatni raz za siebie,
uwalniając łzy.
Wspominała dzień poprzedni, spędzony z
nim.
Wspominała chwile, gdy mówił ze kocha.
Wspominała i cierpiała.
Siedzi teraz w białej sukni.
Na piątym schodku.
Siedzi i cierpi.
Płacze ocierając co drugą łze.
A w dłoniach trzyma ostrze
I przewraca nerwowo.
Spogląda za siebie, z nadzieją iż
przyjdzie.
Wspomina, moment w którym ją przytulił.
Wspomina, chwile gdy ją kochał.
Wspomina i czuje ból.
Zamyka swe oczy. Czerwone i mokre.
Wstaje delikatnie i wyciera ostatnie
łzy.
Wyciąga ostrze przed siebie, na wysokość
piersi.
Szepcze tylko ostatnie słowa " Kocham
Cie"
I upada na zimne schody.
Leży na schodkach.
Na wszystkich schodkach.
Leży przed budynkiem.
Pełnym gorzkich wspomnień.
Leży tam i śni.
Ma na sobie, czerwoną suknie ...
Śni, snem dalekim.
Śpi, w śnie głębokim.
Nie cierpi, bo nie czuje już bólu...
...odchodzi radość z życia...
Komentarze (2)
Nie warto odbierac sobie zycie z powodu nieszczesliwej
milosci. Wiem to na pewno. Zdaje sobie sprawe jak
ciezko jest zniesc taki bol ale czas zaciera jego moc,
warto to przeczekac. Pozdrawiam:):):)
popraw Zegrał, chyba zegar? i też nie bardzo pasuje
wyraz 'schodzie' raczej 'schodku, albo stopniu' bo
się nie używa 'schod' tylko schodek.
Dla mnie mało wiersza, taki prozowaty.