A ona była zakochana
Pani Aniu, pani Aniu, co się dzieje?
Taka całkiem nieobecna pani wciąż.
Zapatrzona w dal i nawet licho nie wie,
dokąd płyną pani myśli, ani skąd.
A ona była zakochana.
Czy zakochany był też on?
Kto wie, czy marzył, tak jak Ania,
by w swojej dłoni czuć jej dłoń?
Czy tak jak ona mylił daty,
bo każdy dzień tygodnia był
powracającą wciąż tęsknotą,
ogarniającą z całych sił.
Czy Anię kochał pan Anatol,
układał w myślach ramion splot?
I co powiedziałby jej na to,
że śni się Ani przeszło rok?
Ania się boi odkryć karty.
Co będzie, gdy wyśmieje? Wie
- ściemnieją wtedy nawet gwiazdy
i wszystko się potoczy źle.
Wolała Ania mieć nadzieję
i małą wiarę w nagły cud,
że w Anatolu coś dojrzeje,
zaowocuje magią słów.
Że powie: kocham, moja Aniu,
od ponad roku. Lecz się bał.
Nie może dłużej w takim stanie...
Monolog wyobraźni trwał.
Pani Aniu, pani Aniu, co się dzieje?
Taka całkiem nieobecna pani wciąż.
Zapatrzona w dal. I nawet licho nie wie,
co by myślał o tym wszystkim Ani mąż.
Komentarze (55)
a to sie porobiło
i co tu wybarać ustabilowane zycie_ mąz czy pan Anatol
dylematy... Pozdrawiam :)
Fala przenika zapatrzenie by dalej
wędrować miedzy miłością...
To te drżące strumyki(: Pozdrawiam(:
Co zrobi Ania trudno by wyczuć, w sercu Anatol a mąż
jest w życiu! Pozdrawiam!
Potrafisz zaciekawić. Świetnie piszesz :)
Jonasz Kofta śpiewał kiedyś:
Najpiękniejsze są miłości, których nie ma,
które jutro może przyjdą, albo nie.
Najpiękniejsze są miłości, których nie ma,
światło z nieba, nie wiadomo jak i gdzie !
Chyba coś w tym jest...
Dziękuję Wam za czytania i pozdrawiam :)
No cóż... Pani Ania w niezłej kropce! Pozdrawiam ;))
No właśnie, a co na to Ani mąż!
Pozdrawiam cieplutko:)
Liczy się pomysłowość ,pozdrawiam Elę
Pozdrawiam, Blondi. Dziękuję :)
A to ci Ania:)))) Fajniutki, zgrabny, lekko się
czyta:)
Pozdrawiam grusz-elu
Dzięki, Adaśko:)
To nie ja powiedziałam, Malanio - to zasłyszane dawno
temu :)
Świetnie ! Pozdrawiam
I to, co powiedziałaś Elu w komentarzu jest piękne:))