Ona nie ja
Kolejna noc zimna,samotna
Zakladam pantofle
Podchodze do okna
Tam tysiac gwiazdek w ciemnosci sie
mieni
Jednak nie bylismy sobie przeznaczeni
Dzis u boku innej slodko juz zasypiasz
Dlaczego nie jestes moja?
Wciaz naiwnie pytasz
Odpowiedz oboje przeciez dobrze znamy
Masz juz swoja gwiazde
Moj mily
Kochany
Twoja Gwiazdka...
autor
Lac0
Dodano: 2005-10-13 09:38:12
Ten wiersz przeczytano 492 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.