Ona i On
Z początku dwoje ich było...
Lecz coś z tej nienawiści się
zrodziło...
Uczucie piękne i nie jego godne...
Choć tak bardzo oboje ich pociągające...
Ona- chciała wtulić się w jego ramiona
Być pokochaną
I miłością karmiona
Zaś...
On- tajemniczy i przystojny
Zmienił swe złe nastawienie
Na umiar pokorny.
Odtąd historia się toczyła
Choć czasem ich krzywdziła...
To nigdy nie skończyła...
autor
Charlotte
Dodano: 2006-08-05 14:38:04
Ten wiersz przeczytano 771 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.