Ona i on
On był jej, a ona jego...
Podróż dwóch dusz na Mlecznej Drodze.
Wokół nich planety w biegu,
w połyskujących gwiazd ogrodzie.
Przepaść w dzień nie do przebycia,
mrowisko dążeń, oczekiwań -
wszystko to, co zwie się życiem -
przeszkodami usłany dywan.
A nocami Kosmos tańczył,
dotknąć można było księżyca,
światłem swoje drogi znaczyć,
sobą się znowu pozachwycać...
On jest jej, a ona jego -
choć robią to, co los im każe,
przecież chcieliby jednego -
wyjść poza ramy swoich marzeń.
Komentarze (20)
nie tylko noce ale i dnie są ważne...bo sprawy dzienne
mogą rozdzielić najleprzch kochanków...
Jak często noce łączą różna charaktery. Pytanie czy
starczy tych nocy by pokryć ten dywan życia.
Wyjść poza ramy swoich marzeń... Gdy On jest Jej, a
Ona Jego... wszystko jest możliwe. Nawet Kosmos może
być bliższy :o)
Pięknie. Kojarzy mi się niekoniecznie z kochankami.
Moja znajoma zmarła w tym samym dniu co JPII. Miała
dobre towarzystwo przez bezkres kosmosu.
Piekna perspetywa, nie zawsze jest jakbysmy chcieli,
jendak w miłosci trzeb zrobić wszystko
On jest jej, a ona jego -