Ona - samotna.
Stoi na brzegu jeziora,
błędnym wzrokiem patrzy w dal.
Ręce strasznie jej się trzęsą,
głos odebrał jej ten żal.
Chciałaby być teraz z Nim,
mimo, że już dawno wie.
To jest dzisiaj nie możliwe,
dziś za późno jest już na to.
Kochać jej nie będzie już,
dawno zapomniał o niej.
Tak naprawdę, ona nigdy dla Niego nie
istniała,
zawsze była nikim
i tak już pozostało.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.