Ona -ta z mgły
bosymi stopami
po rosie stąpała
smukłe jej ciało
suknia z mgły okrywała
w swym ostatnim tańcu
z wiatrem wirowała
ona -czysta i biała
po aksamitnych policzkach
łzy kryształowe spływały
w jej błękitnych oczach
źródło swoje miały
pod muślinowym woalem
skrzętnie się skrywały
na rozpalonej piersi
szybko wysychały
przed światem je ukrywała
ona-czysta i biała
autor
aanka
Dodano: 2008-12-01 04:12:53
Ten wiersz przeczytano 1064 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Sliczna atmosfera wiersza,po trochu to chyba siebie
opisalas.Ukrywanie lez to chleb powszedni wielu z
nas,choc czasem dobrze sobie poplakac.Pozdrawiam
Bardzo piękny, bajeczny widok z domieszką leciutkiej
magii. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.
piękny delikatny wiersz :) Pozdrawiam
Miły i bardzo ciepły wiersz. Pozdrawiam
Delikatny utwór, bardzo ciekawy i piękny.
Leciutki, zwiewny wiersz. Fajny.
Śliczny, lekki, zaczarowany wiersz :)