One tu są
Są ich miliony w głowie,tocze z nimi
boje,
jak bumerag powraCają rozbijając moją
zbroje,
krusząc wyschnięte serce pompowane kiedyś
ciepłem,
brzmiące jak dzwony bijące na msze w
kościele,
zawsze miękkie i oddane,teraz
zmarznięte,przegrane,
opuszczone przez przyjaciół,zakończyło
gorzką walke,
gorzką prawde znam,wlewam ją naczczo do
gardła,
by czuć jak ten hak,przebija krtań bym już
umarła,
bo zawsze będe w dołku i będzie ze mną
handra,
gdy jest tylko cisza a problemów cała
gwardia..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.