oni
Czasami siedzę i chcę coś napisać...
Wylać swą duszę na białą, bezbronną kartkę
papieru...
Powiedzieć co czuję atramentowi, który robi
plamy na pustych kartkach...
Oni są zawsze przy mnie...
Nie powiedzą nic...
Nie pochwalą, nie zmartwią...
Poprostu wysłuchają....
A ty kochanie gdzie jesteś?
Czemu znów milczysz?
Czemu znów muszę pisać o smutku?
Nie potrafię inaczej...
Inaczej żyć...czy przestać kochać...nie
potrafię...
jestem uparta, jak fakt o usuwaniu wierszy za małe błędy...jego miejsce jest tutaj!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.