Opamiętaj się
"Opamiętaj się".
02.10.2020r. piątek 10:38:00
Opamiętaj się,
Ktoś do mnie powie,
Facet weź się w garść,
Idź się leczyć,
Jak to ostatnio usłyszałem.
No cóż, a może ze mną jednak
Jest coś nie tak,
Że dziewczynę szukam.
Nie chcę nadzorować,
Ale chcę być czuły.
Jedna osoba powie,
Bierz się za nią, bo jest fajna,
Inna wszystkie dziewczyny o tym imieniu są
fajne
To działaj!
Inna powie za duża różnica wieku, daj
spokój.
Inna Ty znów to samo, dalej dziewczyny
szukasz
Idź się lecz!
Ja się boję!
Poza tym to nowa znajomość
I po jednym spotkaniu i rozmowach
Głupio tak kombinować,
I nie wiem, czy i kiedy ją znów spotkam.
Nie ostrzegajcie,
Nie mąćcie mi znów głowie,
W sercu, w życiu.
Tak tworzy się kosmiczny bałagan,
A najgorsze jesteście
Wy dziewczyny, co jesteście jak pies
ogrodnika.
Nie mam żadnej strategii,
Ale walczę sam ze sobą
I sam siebie poniżam, oskarżam,
Sam sobie też mówię opamiętaj się.
Czy można żyć poza metryką
I zakochać się,
Ale przecież jeszcze różnica wieku
przyzwoita.
Ja tam nic nie mówię,
Bo najważniejsze to być dobrym
człowiekiem
I możliwość pokazania twarzy
W obecności anioła.
Za nic nie powiem co mi chodzi po
głowie,
Ale wy zbyt wyolbrzymiacie to wszystko.
Nie widzę przeszkód,
Mimo, że są po drodze zasieki.
Modlę się, idą kolejne paciorki,
A przecież faceci lubią
Zobaczyć przechodzącą obok piękność.
Nie mam drugiej połówki to mogę,
Jak mam to sam sobie zabraniam
I choćby nie wiadomo co
To nie spojrzę
I tu mówią, że to też źle.
Jakbym spojrzał to by było równie źle,
Więc czego do diaska chcecie?
Opamiętaj się,
Mimo, że czas to Miłość,
Ale u mnie powiewa biała flaga,
A przecież jednak pięknie by było
Iść wspólnie w jednym kierunku.
Miłość zdarza się wszędzie
Także w Love Island.
A tymczasem zainteresowany
Starą fotogragfią
Myślę, co to będzie,
Jak przyszłość w kolorze miedzi,
Tak bardziej w rdzawym
Sprawi, że doszczętnie będę
Skazany na zapomnienie.
Opamiętaj się,
Tak Ty autorze,
Bo ja podmiot liryczny już nie mogę.
Nie mogę się opamiętać
I nie umiem się doczekać,
Bo wciąż iskrzy się we mnie
Wiara i nadzieja na odwzajemnioną
Miłość.
Nie ważne jaka droga
I czy zaczną sypać się asy z rękawa,
Ja chcę żyć w ekonomii, w etyce,
W solidarności obojga dusz i serc.
Spoglądam w Niebo
I wiem, że tam jest Ktoś,
Spoglądam w kosmos
I szukam, bo wiem,
Że jest tam coś.
Tak to wyłaniam się pod nadzorem
No i odkrywam ten fascynujący
Smak oraz zapach,
Bo pośród pięknych drzew i alej
Jest sanatorium ciszy
I tak mnie to zadziwia,
Że opamiętać się momentami potrafię.
Miło, że ktoś tutaj jest.
Komentarze (7)
:)
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam serdecznie
pozwolę sobie też za Anną ...
Podpisuje sie pod komentrzem Anny...
masz niezłą zagwozdkę w życiu, ale wiele od Ciebie
zależy, a nie od rad innych.
"...że dziewczyny* szukam"
dodam, że znaleźć odpowiednią dla siebie i zdobyć jej
względy trzeba nieco się natrudzić
pozdrawiam :)
Może połącz wszystkie rady w jedną i idź się leczyć do
jakiejś atrakcyjnej i wolnej pani doktor.