Opisać Ciebie…
Mojej najdroższej. Szczerze, choć nieudolnie...
Przelać na kartkę papieru
Jakby to było możliwe
I złożyć z wyrazów wielu
Twój obraz nader prawdziwy
Rysować słowem potrafię
Lecz jeśli chodzi o Ciebie
To w pustą kartkę się gapię
I myślę: To niemożliwe
Każdy pomysł zabiera
Prawdy choć odrobinę
I na papierze zamiera
Ja szukam tego przyczyny
Czy cudem zbyt wielkim jesteś
Bym ja – domowy poeta
Nie umiał ująć Cię w tekście
Palącym tak jak kometa
Co Twoje piękno ukaże
Powali wnętrza bogactwem
Bo ja ze skóry wyłażę
Doznając swego kalectwa
Wiec pozostawię na później
Treść co Ciebie ma sławić
Teraz napiszę dość luźno
Że nie chcę się Tobie narazić
Dukam i stękam żałośnie
Słowa co z trudem składane
Czasem rzucane na oślep
Mówią: ma ukochana
Komentarze (1)
piękny ten obraz. Życzę spełnienia;)