Oposieść o wielkiej miłości
Każdemu kto chce kochać ...
Wydarzyło się to dawno ciemną nocą
kiedy zdążali ku sobie ochoczo
zeswatać ich chcieli tak rodzice
teraz to nie możliwe - wierzycie?
Inne to czasy, inne były zwyczaje
musieli się kochać, choć nie kochali
w łożu spółkować też z konieczności
czyniąc mieszkańcom w ten sposób radości
On był to Jerzy ogromny atleta
Ona Iwona niewielka kobieta
Nigdy nie znali się wcześniej
mogli jedynie śnić we śnie
Królewicz wielki był ciałem
lecz ducha miał niemałego wcale
Królewna próżna była z pozoru
bo nie lubiła przepychu dworu
Cały czas żyła w wysokiej wieży
Słuch, że nie żyje się zaczął szerzyć
każdy z gawiedzi miał inny fakt
nie wiedział bowiem gdzie jest ten gmach
wszystko by może się dobrze skończyło
gdyby królewnie rozumu przybyło
wcześniej gdyby oprzytomniała
a tak to Jerzy opuścił pałac
Wyruszył przed siebie, zostawił kraj
szukać miłości pojechał w świat
więc czytelniku drogi nigdy nie trzymaj
w sobie uczucia i niech dojrzewa kwiat
który bez niego uschnie, nie mając wody
uczucia szukaj, nie ziemi urody
i nie zagłębiaj się w miejscu, nie
czekaj
bo z każdą chwilą Twój czas ucieka
Nie chciałem zanudzać ... nie chciałem się rozpisywać, może dlatego ten wiersz jest słaby. Napisany dla Ingi w imię starych czasów ... jakich ? :)))
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.