W orodzie Twojego ciała (Nie!...
/każdy człowiek ma prawo do życia, a żaden człowiek nie ma prawa mu tego odbierać!/
Nie byłam nawet myślą
lecz strachem przed
chociażby wypowiadanym słowem
Teraz (tylko) ziarenkiem
(AŻ) małą doskonałością,
cudem niepojętym
Już kocham za to,
że zasadziliście mnie
tuż pod Twoim sercem
Rosnę-kwitnę
Byś była ze mnie kiedyś dumna
Wbijam małe korzenie,
Cieszę się razem z Tobą
każdym promykiem-Twym uśmiechem
Wypuszczam małe pączki
Jeszcze nie wiesz,
a ja już kwitnę by zmienić Twój świat
Jeszcze nie wiesz,
że podlewasz mnie nadzieją
każdego dnia
Jeszcze nie wiesz,
(że już jestem)
a już przeczuwasz..
i ja czuję
Twój strach
Strach…
Strach…
Miał biały fartuch
i narzędzia, jak ogrodnik
Wyrwał mnie z ogrodu twego ciała
jak chwast, wrzucił do
metalowego wiadra..
moje małe pączki
nie rozwinięte jeszcze,
wyszarpał zieloność
waszej miłości, choć chwilowej
wrzucił do wiadra moje małe listki,
płatki kwiatów jeszcze bez barwy
i …nabite na pręt
małe bijące (JUŻ) serduszko
Komentarze (3)
nie mam chyba zdania w tym tamacie.może za
wcześnie.ale to co piszesz,a przede wszystkim
jak,skłania do powiedzenia nie.dziękuję.piękny
wiersz.trochę ze złością,z bezsilnością.brawo
Całkowicie się zgadzam z twoim zdaniem. jestem
przeciwna aborcji, bo człowiek musi być odpowiedzialny
i nie igrać z losem, nie igrać w tym przypadku z
ludzkim istnieniem. Mimo to nęka mnie jedna myśli, co
z ciążą po gwałcie?:( ;/ która dziewczyna chciałaby
pielęgnować owoc brutalnej przemocy? I to jeszcze z
myślą,że pewnego dnia geny zrobią swoje i dziecko
powtórzy czyny "tatusia"...? Która kobieta mogłaby
potem spojrzeć dziecku w oczy i odpowiedzieć na
pytanie kim jest jego tatuś? ...
Trzeba bronić ludzkiego życia, ale co zrobić w
momencie, gdy nasze dziecko okaże się nieuleczalnie
chore albo urodzi się z jakąś wadą, z którą ciężko
będzie mu żyć na świecie, bo nie każdy człowiek jest
tolerancyjny....Zastanów się nad tą moralną kwestią
kochana Autorko. Czy lepiej dać życie
niepełnosprawnemu człowiekowi, który bez naszej pomocy
( bo przecież my kiedyś umrzemy) sobie nie poradzi czy
pozwolic mu umrzeć.....