Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

ostatki

odkurzamy starocie... ciąg dalszy...

wczoraj wieczór na „ostatki”
przyszedł sąsiad do sąsiadki
a sąsiadka rada była
zaraz pączki wystawiła

wino, kawę to co miała
bo ugościć tak go chciała
może ciastko lub cukierka
i co chwila na drzwi zerka

oczętami wciąż przewraca
do sąsiada tak się zwraca
co dziś sąsiad tak się smuci
za godzinę mój mąż wróci

mąż nie powód mojej miny
my nic złego nie robimy
no niestety w tym sęk przecie
czasu szkoda – bo tak leci

a co dalej gdy ktoś pyta
jak skończyła się wizyta
czemu on się tak zachował
czy Popielec już świętował

ja nie powiem bo nie byłem
te „ostatki” sam spędziłem
wielka szkoda – wyższa siła
żonka mi nie pozwoliła...

Tomek Tyszka
22 02 2012 Hull

autor

Tomek Tyszka

Dodano: 2015-02-17 00:00:01
Ten wiersz przeczytano 953 razy
Oddanych głosów: 24
Rodzaj Wolny Klimat Wesoły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (21)

BaMal BaMal

jak zwykle wesoło u Tomka Pozdrawiam
serdecznie:)dziękuję za komentarz u mnie:))

Polak patriota Polak patriota

A szkoda, że nie pozwoliła. Było powiedzieć - zbieram
materiał na wiersz! Co niniejszym uczyniłeś.


Jurek

Celina Ślefarska Celina Ślefarska

a co dalej gdy ktoś pyta
jak skończyła się wizyta
czemu on się tak zachował
czy Popielec już świętował - dobrze to ująłeś:)))

Ewa Marszałek Ewa Marszałek

Ot, pomarzyć dobra rzecz ;-))) Miły Twój wierszyk,
pogodny jak Ty, luuuuubię :-)))

Yvet Yvet

Ciekawie i wesoło, pozdrawiam:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »