Ostatki
Bardzo pijany...
Pijana szczerością
już staje ci ością
wpół słowa
co inne nie staje
więc cóż ci zostanie
wierszami ją zgwałcić
od nowa
Ma zawsze co marzy
najsłodsze miraże
spełniają się nocą
gdy zechce
Usta jej pomogą
i ręce zniewolą
chuć twoją
wie jak bardzo pragniesz
nie wygrasz
nie zgarniesz
spod puenty
Bo leży zrzygana
do dna najeb...
za błędy
Wyciągnij spod stołu
za włosy niech boli
i rozgryź te usta
pokalaj
Gdy smak im odbierzesz
to powie ci szczerze
Spier..
Nie kojarzyć z nikim z beja :)
Komentarze (82)
Czasem już myślę, że lepiej byłoby na świecie bez
facetów, bo tylko te łzy bez końca :(
Pozdrawiam :)
@ Bronisława-- to zawsze się okazuje na drugi dzień...
@waldi - - nieprawda. Musisz ją rozebrać.
Bardzo fajny, szczery wiersz. Nie szkodzi czasami tak
zabalować. Pozdrawiam ewaes.
prawda zawsze jest naga ...
@Yulio - -wiesz jak cię kocham! Nie będzie kaca,
kontrolka się świeci. Niestety tylko przy piciu....
Ściskam i dziękuję :*) :*)
alkohol pomaga wyrzygac z siebie co boli, co za długo
leży na sercu. Mnie się podoba taka szczerość i
pamietaj jesli jutro bedziesz mieć kaca - przytule ;)
ściskam