Ostatkiem sił
Tak jak to drzewo co usycha niemal
zdaje się ginie a wciąż się odradza
tak człowiek, kończąc życiowy "poemat"
cenne pierwiastki z cienia wyprowadza
Nie chce ich grzebać w swych tęsknot
nawale
lecz na powierzchni utrzymać do końca
i ster ujmuje, pokonuje fale
broniące resztek dostępu do słońca
Słabnie, lecz steru nie wypuści z dłoni
choć płynie sił swych ostatkiem, wie o
tym
przed nawałnicą zagłady wciąż broni
myśli, cenniejszych nad wszystkie
klejnoty.
Poświęcony pamięci Ani - annael Wodniku2 przykro mi że nie przeczytałeś dokładnie mojego wiersza a raczej myśli w jego głębi...szkoda, ale poczytaj wiersze Ani.
Komentarze (18)
Ujęłaś ciekawy temat. Zawsze ludzie ostatkiem sił
trzymają się życia... ale to chyba mamy po prostu
wbudowane przez naturę... albo przez Boga
Piękny wiersz. Bo "nie wszystek umrę".
" ster ujmuje, pokonuje fale" to mi utkwiło z twojego
wiersza.Tak życie to stałe żeglowanie ,często pod
wiatr, pod prad. Bardzo zgrabnie i poetycko to
naświetliłaś