ostatni kawałek serca
jestem przeklęta
niebo iskrzy
powietrze tak piękne, naelektryzowane
czyj to gniew
nie pamiętam
a chciałabym zmierzyć tę niepamięć
miłość wypłukana do cna
i krew
taka ciepła
błogo spoglądałbyś
żyjąc jeszcze chwilę
ostatni kawałek serca
już skończyły się wszystkie
te zimne
z kamienia
i żywo czerwone
świadomość dziś
nie chce niczego zmieniać
nic układać
umierać z przerażenia
Komentarze (3)
Bardzo smutny wiersz.Ale miłość choć piękna zadaje
rany i serce na kawałki nam łamie. Pozdrawiam :)
Potwornie się poryczałam nad tym dramatycznym
wyznaniem miłosnym i cieplutko
pozdrawiam!
poruszający wiersz pozdrawiam