Ostatni pociąg
Mam w oczach złe błyski
i zęby zaciskam,
siarczyste przekleństwo zatrzymam.
Już lepiej jak znikniesz,
nim w skroń strzelę z bliska.
No dalej, już cię tu nie ma!
I co się tak gapisz?
Nienawiść mną szarpie,
po prostu się odwróć i spadaj.
Żałosne to wszystko
i grosza nie warte.
Co z tego, że nagle pobladłam?
Idź, nie męcz już dłużej,
chcę tylko zapomnieć,
za chwilę drzwi zamkną się z hukiem.
Złudzenia zapłoną jak kukły na stosie,
ostatni pociąg już uciekł.
10.2011r.
Nie mam nic wspólnego z podmiotem lirycznym.
Komentarze (69)
Ocean emocji, w których króluje gniew, po mistrzowsku
namalowany słowem.A ja zostawiam dla kontrastu marcowy
promyk słońca, który zajrzał do mnie w tym
momencie.Pozdrawiam Aniu.
Witam Anno. Energiczna kobieta. Pozdrawiam
tupnęła nogą peelka, aż się wystraszyłam
/No dalej,
już cię tu nie ma!
I co się tak gapisz?/ :)
czasem tak trzeba...
Uff i całe szczęście,że to tylko podmiot.Piękny
dramatyczny opis Ann:)))Serdecznie pozdrawiam:)))
Znikam, nie ma mnie, nie gapię się, odwracam, spadam,
idę, nie męczę już dłużej, zapomnij, zamykam drzwi,
nie strzelaj. Pociągu nie ma, czym odjadę? +
Jakoś mi się skojarzyło z zespołem Soul Asylum i
piosenką Runaway train. Wiersz mi się podoba, czuć w
nim złość, ale, jeśli pozwolisz, to wyjątkowo się
przyczepię do tych "złych błysków"...jakoś tak nie
brzmi mi to ładnie. Wybacz, moją uwagę skromną.
Pozdrawiam
Zamknij już ten przedział bo w przeciągu stoisz. Lubię
Twoją bezpośredniość :)
Dramatycznie niezły wiersz. Podoba mi się.
Ania, kartkę Ci zostawię jutro, jakoś chyba mi się
ciszy zachciało i się schowałem, choć pamiętam i sam
na kartki w drzwiach czekam:)
Twój wiersz... Przeczytałem, czytam i przeczytam
jeszcze kilka razy. I będę do niego wracał
wielokrotnością. Tyle pasji i uczuć w słowach
zamkniętych nie widziałem dawno. A pociąg... Zawsze
jest następny, choć z punktualnością trochę kiepsko.
Spokojnej nocy
K.