Ostatni świt
Temu, którego kochałam
Płacz nad swoim życiem
póki jeszcze potrafisz
jedna chwila
ból przynosi mi otrzeźwienie
to już ostatni mój świt
następnego już nie będzie
nie nastanie juz nowy dzień
wszystkie smutki odejdą
staną się kwiatami na mym grobie
nie zapłaczesz nade mną
nie wiedziałeś, że ja...
Łączą nas tylko spojrzenia
starannie skrywane
przed wzrokiem innych
dzieli niewidzialny mur
zcalony obojętnoscia i złością
wydarzeniami z przeszłości
jesteś tak bliski
a tak daleki
nie wrócę juz..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.