ostatnia kochanka
w jeszcze zimnym powietrzu
wisi zar pocalunkow
rozpuscila wlosy
a w chlodnych dloniach
czujesz jej cieplo
dostajesz goraczki
gdy patrzysz na dlugie
rozwiane wlosy
i bardziej niz zwykle
okragle oczy
wyglada jak pedzaca idiotka
bo nie wiesz gdzie sie tym razem
zatrzyma
gdzie spoczna jej kroki (?)
I budzi sie znowu w tobie
wscieklosc z namietnoscia laczona
a wargi mocno zacisniete dostaja zakaz
mowienia o tym co bylo
a wszystko bylo na tyle prawdziwe
nie mozesz uwierzyc w to
ze ona wlasnie bedzie
ta ostatnia...
Komentarze (2)
podoba się...
pozdrawiam :)
znowu ładnie :):)pozdrawiam ciepło