Ostatnia naiwna
Wyścig
ślepych szczurów
bez minuty wolnego czasu
i człowiek zagubiony
w tym tłoku wydarzeń...
Rządzący światem
knują zza biurek
i bez hałasu
niedopuszczają
do spełnienia marzeń...
A ja
kłaniam się staruszkom,
nie noszę oryginalnych szmat,
czytam poezję do poduszki,
nie odejmuję sobie lat...
Szalony pęd
do kariery,
ludzie
pchają się
i chcą kraść
innym szczęście,
nie liczą się zasady,
zniknęły bariery,
znieczulica i chamstwo
tego dziś najwięcej...
A ja
widzę błękit nieba,
łapię uśmiechy do kieszeni,
cieszę się lasem, rzeką, deszczem
i głupia czekam,
aż coś się zmieni...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.