Dwa światy....
...Idźcie i nauczajcie....
Świecące pustką
domy parafialne,
wykładane marmurem
sale katechetyczne...
Bezdomni
marznący pod mostem,
przepełnione
przytułki i noclegownie...
Audice, merole, beemki...
Posługa kapłańska
,,co łaska"
500 za chrzest,
który powinien być
darmowy...
Wielodzietne rodziny
w jednym ciemnym pokoju,
dzieciaki w butach
po starszych braciach
i ręka ojca grzebiąca
w osiedlowym śmietniku...
Antyki na plebani,
kapiące złotem sutanny,
gospodyni proboszcza
o paznokciach dłuższych
niż jej spódnica...
Matka
harująca na dwie zmiany
za siedemset na rękę,
dzieci z zapadniętymi brzuszkami,
brak pieniędzy na leki...
Co dzień setka
świeżych kwiatów
na wystrój kościoła,
setka wlana w gardło,
stówa dla chłopca
co daje się po tyłku masować...
Co dzień
za chleb czerstwy
do margaryny,
bo nawet smalec za drogi,
dwunastolatka,
by pomóc rodzinie
da się pomacać sąsiadowi...
Wielohektarowe
posiadłości ziemskie,
łapy w biznesie
i w polityce,
olbrzymi kościół
na każdym osiedlu...
Jeden dom dziecka
na całe miasto,
jeden szpital
na cztery dzielnice...
Ósmy grzech główny:
kapłaństwo ? .....
...,, Nie pozostawiam po sobie własności, którą należałoby zadysponować".... Jan Paweł II fragment testamentu. Bierzcie przykład...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.