ostatnia posługa
taki sobie żart
we wsi Modre Małe za zakrętem
znany bęcwał zwany Pokrętnym.
Janusz Sysek w MO ci służył
akurat dziś mu się czas dłużył,
gdy zobaczył proboszcza Michała
na rowerze wyjął lizaka i pomachał.
ksiądz zatrzymał się zdziwiony
-gdzież to proboszcz rozpędzony
tak jedzie.
-Z Panem Bogiem do chorego.
Na to z miną hardą Przkletnik rzecze
-bez mandatu się nie obejdzie,
-boże ratuj
szepnął Michał
-ależ za co?
-no, i z miną niewiniątka
-bo jazda rowerem we czterech
jest zakazana,
-co ty gadasz
na to glina wylicza uśmiechnięty
Bóg Ojciec ,Syn Boży i Duch Święty
o księdzu nie wspomnę.
I klepnąwszy księdza w ramie
-szepnął niech ksiądz jedzie
i pojechali
Komentarze (34)
Gratluję poczucia humoru!
Dowcipniś z tego policmajstra :)
Pozdrawiam :)
Policjant z poczuciem humoru.
Pozdrawiam z uśmiechem Leonku i życzę Ci wesołych
cudownych Swiăt :*)